Welcome to my imagination.

A gdy nagle dobro zacznie nadwyrężać fundamenty twojego umysłu, stanie przed tobą jasny obraz działania. Nienawiść zniszczy wszelką niemoc i postarasz się dokładnie wypełnić każdą istniejącą sentencję życia. Teraz słowa mogą uczynić wiele...

poniedziałek, 3 listopada 2008

Tur ...


Take a step outside yourself And turn around Take a look at who you are It`s preety scary So silly Revolting You`re not much You can`t do anything Take a step outside the city And turn around Take a look at what you are It is revolting You`re really nowhere So wasteful So foolish Poppycock Who said don`t look back? Don`t believe `em Go for that crazy sounding restaurant `Cos they`re gonna try and get behind you Don`t let them do it You know what I`m talking about? You hear me talking? You hear me talking? It`s preety scary it`s so revolting Take a step outside the country And turn around Take a look at what you are It is amazing Take a good look You`re no big deal You`re so preety It`s lots Take a step outside the planet Turn around and around Take a look at where you are
It`s preety scary

'W stronę światła ciągle idź...'

piątek, 6 czerwca 2008

Where'd you go ?



Where'd you go?
I miss you so,
Seems like it's been forever,
That you've been gone.
Please come back, come.

She said "Some days I feel like shit,
Some days I wanna quit, and just be normal for a bit,"
I don't understand why you have to always be gone,
I get along but the trips always feel so long,
And, I find myself tryna stay by the phone,
'Cause your voice always helps me to not feel so alone,
But I feel like an idiot, workin' my day around the call,
But when I pick up I don't have much to say,
So, I want you to know it's a little fucked up,
That I'm stuck here waitin', at times debatin',
Tellin' you that I've had it with you and your career,
Me and the rest of the family here singing "Where'd you go?"

środa, 28 maja 2008

o tym co teraz



ostatnio coraz częściej myślę nad tym kto się bardziej zmienił.
ja czy ludzie dookoła?
w każdej rozmowie ostatnio wyczuwam pseudointelektualizm.
to jest chore.
każdy z każdego próbuje zrobić idiotę, pokazać jakąś wyższość...
obojętnie co, byleby dokopać.
cieszę się, że istnieją jeszcze osoby, dzięki którym się uśmiecham
i które pomagają mi podejmować decyzje.
naprawdę warto czasem być egoistą...




'Mówie tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać.
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ?
Ściana i tak zawsze swoje wie...'

sobota, 17 maja 2008

Jestem naiwna...



ufam miłości.


chciałabym, aby zabrała mnie w podróż.
jak pięknie byłoby kroczyć jej ścieżką
wiedząc, że nic mi nie grozi.
czuć jedynie ciepłe promienie słońca
i tą niesamowitą wewnętrzną radość,
którą chce się podzielić ze wszystkimi.
zbierać po drodze kamyki
i wrzucać je do strumienia.
iść z wiatrem.
uśmiechać się do nieba.
pozwolić innym podziwiać siebie,
czerpać pozytywną energie.
jednak wiem,
że w taką podróż nie wszyscy mogą wyruszyć.
nie każdy może wsiąść do tego pociągu,
bo nie każdy dostanie bilet.
prędzej czy później wysiądzie.


bo komu potrzebny jest pasażer na gapę ?

czwartek, 1 maja 2008



Jeśli będę taka
Jakiej nie rozumiesz
O jedno Cię
proszę
Kochaj mnie
jak umiesz..

poniedziałek, 21 kwietnia 2008



kurde, jutro mam testy gimnazjalne i wiecie co?
wiadomo, odczuwam stres, ale... to jest nie do opisania.
to nie jest tylko stres.
tak strasznie odczuwam, że nadchodzi koniec.
koniec czegoś, jakiegoś etapu w moim życiu.
koniec szkoły, rozstanie z tyloma wspaniałymi ludźmi...
bo każdy wie, że już potem nie jest tak jak kiedyś.
od podstawówki jesteśmy przez nauczycieli trzymani za rączkę, zawsze nam pomagali. teraz trafimy do nowego otoczenia, zupełnie nowe osoby.
to wspaniałe, ale z drugiej strony, no wiadomo...
i musiałam, musiałam przed testami to napisać, bo... matko, ja to tak odczuwam, że mi się chce płakać normalnie.
nie mogę pojąć, że nasze drogi sie rozejdą.
i widzicie?
jestem panikarą, jestem okropną panikarą.
ale nic na to nie poradzę. zawsze jakoś inaczej wszystko przeżywam.
wszyscy to pewnie olewają, a ja... ja nie.
bo zbytnio sie przywiązuję.
do wszystkiego i...
wszystkich...
bo czas biegnie za szybko.


'Kiedy byłem mały,
zawsze chciałem dojść na koniec świata.
Kiedy byłem mały,
pytałem gdzie i czy w ogóle kończy sie ten świat.
Kiedy byłem mały,
pytałem co to życie? Co to życie mamo?
Widzisz życie to ja i ty, ten ptak, to drzewo i kwiat.
Odpowiadała mi...
Teraz jestem duży i wiem...
że w życiu piękne są tylko chwile.
Dlatego czasem warto żyć!
W życiu piękne są tylko chwile. Tylko chwile...'

'And this is my beautiful life
But all the things sudden as everything changes
The lows and the highs
And all those goodbyes
As hard as it gets
I know it's still amazing to be alive


It's a beautiful life...'


i tylko do przodu... ;)

środa, 16 kwietnia 2008

Hey...


hey you

hey you

Devil's little sister

Listening to your Twisted Transistor
Hold it between your legs
Turn it up, turn it up
The wind is coming through
Can't get enough

A lonely life, where no one understands you

But Don't give
up, because the music do

Music do
do
do


Nadwrażliwość to mój wróg.

poniedziałek, 24 marca 2008


'A przecież noc niesie ukojenie i dodaje nam sił. W obliczy jej ogromu nasze codzienne zmartwienia pierzchają jakby zawstydzone swą małością. Dzień pełen był niepokoju i troski, serca wezbrały goryczą i gniewem, świat ukazał nam swe okrutne i niesprawiedliwe oblicze. Nadchodzi Noc i niczym najtkliwsza matka kładzie nam na głowie swa delikatną rękę, odwraca do siebie naszą zapłakaną twarzyczkę, uśmiecha się i chociaż nic nie mówi, wiemy, co chciałaby powiedzieć, tulimy rozpalony policzek do jej łona - i ból przechodzi.

Czasem cierpimy tak dotkliwie, że stoimy przed nią w milczeniu, bo mowa ludzka nie jest zdolna wyrazić naszego bólu i tylko jęk wyrywa nam się z piersi. Serce Nocy pełne jest litości. Nie mogąc ulżyć mękom, które nas dręczą, Noc bierze naszą dłoń w swe ręce, świat maleje pod nami i niknie w oddali, na czarnych skrzydłach Nocy wznosimy się na chwilę tak wysoko, że obcujemy z potężniejszą od niej Istotą. W cudownym blasku światła wiekuistego całe życie ludzkie leży przed nami jak otwarta książka. Wiemy już, że Ból i Męka są tylko aniołami Boga.'



a do szczęścia potrzeba mi tak niewiele...

poniedziałek, 17 marca 2008

oouuu!





'Proza życia to przyjaźni kat.
Pęka cienka nić.
Telewizor, meble, mały fiat - oto marzeń szczyt !
Hej prorocy moi z gniewnych lat, obrastacie w tłuszcz,
Już was w swoje szpony dopadł szmal, zdrada płynie z ust... '



'Cierpienie należy do życia.
Jeśli cierpisz, znaczy, że żyjesz.
Pogódź się z tym mała dziewczynko.'

- Dorota Terakowska 'Tam gdzie spadają anioły'

wtorek, 11 marca 2008

yeah!




dancing in the moonlight
everybody's feeling warm and bright
it's such a fine and natural sight
everybody's dancing in the moonlight



fajnie jest czasami pograć ludziom na nerwach, a szczególnie tym, którzy chcą cię za wszelką cenę udupić. choć jest źle - ja cieszę się życiem. i nie zadaję sobie pytań "dlaczego to właśnie mnie spotkało".
być może kiedyś będzie lepiej.


aaa,
może... Bóg tak chciał?





life is crue baby, life is crue...




'
dancing in the moonlight... tararara...'

środa, 5 marca 2008

Dla Ciebie


Nie potrafię Ci tego powiedzieć, ale chce żebyś wiedziała jak bardzo jesteś dla mnie ważna. To co, co jest między nami, to nieokreślona rzecz. Na prawdę nie umiem tego pokazać, nie opowiem Ci o tym, ani tego nie wyrażę. To jest coś niesamowitego. Rozumiemy się praktycznie bez słów, potrafimy sobie pomóc, rozmawiamy o swoich błędach... Nikomu jeszcze nie powiedziałam o tylu ważnych rzeczach, jesteś jedyną osobą, która zna mnie bardzo dobrze. Jesteś jedyna w swoim rodzaju. Wtedy gdy miałaś problemy nie wiedziałam co robić. Nie chciałam wtrącać się w Twoje życie, Twoje sprawy, ale uwierz mi, że nie mogłam patrzeć na to, jak się zmieniasz na gorsze. Ciągle byłam przy Tobie i choć czasami tego nie zauważałaś to ja próbowałam wszystkiego, aby Cię od tego odciągnąć. Tyle razem przeszłyśmy i wiedz, że jeśli ktoś chciałby nam to odebrać, to ja na to nie pozwolę. I chociaż prawdziwa przyjaźń czasami ze względu na zmiany powinna się siebie wyrzec, to ja w to nie wierzę i będę o Ciebie walczyć. Sama spójrz jak to wszystko w nas urosło. Kiedy coś mnie uszczęśliwi, to dzielę się tym z Tobą, jeśli czuję, że nie nadążam za tym wszystkim, to przychodzę do Ciebie i problemy stają się nieważne. Więc gdybym miała Cię stracić... Wtedy oddałabym wszystko by móc być przy Tobie choć przez chwilę. Jesteś dla mnie kimś najlepszym.

Jest ktoś...

Jest Ktoś, przy kim mogę być sobą.
Mogę opowiadać o moich marzeniach,
pragnieniach i nadziejach,
a także
o zwariowanych pomysłach.
Mogę płakać i śmiać się głośno.
Mogę przetoczyć się przez pokój
w szalonym tańcu.
Mogę być szczęśliwy i nieszczęśliwy,

pewny siebie i zupełnie z siebie niezadowolony.

Nie muszę wkładać maski,
lecz mogę
być taki, jaki naprawdę jestem
i jaki w danej chwili się czuję.


Rainer Haak

czwartek, 28 lutego 2008

czujecie to ?


tysiące ludzi wokół
miliony spojrzeń
miliardy komentarzy
krytyka
ironia
tego jest wszędzie pełno
dla jednych jestem nikim
dla niektórych wszystkim
niektórzy ze mnie drwią
inni podziwiają
chodzą za mną nieistotne sprawy
coś co jest nieważne
ciągle za mną łazi
nie dam za wygraną
nie odetnę się od świata
chcę wejść na szczyt
odciąć się od szeptów
od fałszywych spojrzeń
myślisz, że mam dosyć życia ?
nie

przejdę je z uśmiechem...



'Czasami wolę być zupełnie sam,
Niezdarnie tańczyć na granicy zła...
I nawet stoczyć się na samo dno,
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk...'

wtorek, 5 lutego 2008

mieszanina


tak we mnie pusto. nigdy czegoś takiego nie czułam, a właściwie nie wiem czy to można nazwać uczuciem. zaczęłam na wszystko patrzeć z dystansem - kiedyś kłóciłabym się o najmniejszą nieprawidłową uwagę czy krytykę, a teraz mam ochotę tylko wyśmiać i powiedzieć kilka dobitnych słów, żeby sie odczepili. zauważam, że najlepiej idzie mi się samej. zawsze bałam się samotności, obawiałam się braku przyjaciół. mnóstwo ludzi w okół mnie chętnych do pomocy, a ja wolę iść swoją drogą. nie otaczam sie murem, nie chcę być "trudną dziewczynką". ze wszystkich możliwych rozwiązań ja zazwyczaj wybieram takie, które dla pozostałych są niezrozumiałe. wtedy słyszę "co ty jeszcze wymyślisz...". no właśnie. co będę w stanie wymyślić jeśli mi nie wyjdzie. a co jeśli jak już to będę miała, a mi sie znudzi. oooo matko... pełno przeciwności losu, które próbujemy przejść. czasami nam się udaje, a czasem nie i niekiedy nawet cała nasza praca nie jest doceniona. trudne do przejścia i często nie do wytrzymania, ale... dajcie spokój... to przecież tylko życie ;)

wtorek, 15 stycznia 2008

O nas.




Tylu ludzi wokół mnie,
lecz tak naprawdę jestem sama,
bo nikt nawet szczery przyjaciel,
nie zrozumie pewnych spraw tak do końca.

Nikt nie potrafi dotrzeć do
rdzenia mojej duszy,
ani mojej, ani drugiego człowieka.
Każdy z nas posiada,
w niej pewne zakątki,
których nie przekroczy nikt.
Ot po prostu nie zrozumie moich spraw.
A i ja nie umiem wszystkich odczuć,
wypowiedzieć i wyjaśnić.
Więc w pewnym sensie każdy z nas,
skazany jest na samotność
do jakiegoś stopnia...

wtorek, 1 stycznia 2008

Sylwester

Hm... Jak spędziłam? Tutaj wklejam dzisiejszą rozmowę z moim kumplem. Myślę, że zrozumiecie.

Syrop 21:34:35
hey
Syrop 21:34:38
jak leci??;p
Ja 21:34:58
hm
Ja 21:35:07
po wczorajszej libacji
Syrop 21:35:08
zyjesz?
Ja 21:35:11
moge stwierdzic
Ja 21:35:20
ze mam mega szacunek do policji
Ja 21:35:23
zyje
Syrop 21:35:32
dlaczego szacunek?
Ja 21:35:34
ale troche dluzej na dworze i bym zamarzla
Ja 21:35:46
przesadzilismy wczoraj
Ja 21:35:51
przyjechala policja
Syrop 21:35:53
omg....
Ja 21:35:57
spisali mnie
Ja 21:36:07
przyjechalo pogotowie
Ja 21:36:11
masakra
Ja 21:36:18
nie tkne alkoholu nigdy wiecej
Syrop 21:36:19
no co ty
Syrop 21:36:23
i co ci sie stalo?
Ja 21:36:30
mieli mnie zabrac na izbe dziecka
Ja 21:36:36
ale nie
Ja 21:36:49
kolezanka poprosila, zeby zawiezli ja do niej do domu
Ja 21:37:22
i jej rodzice tacy spoko
Ja 21:37:32
jeszcze u niej cala rodzina byla
Ja 21:37:42
jej mlodszy brat widzial jak mnie wnosili do domu
Ja 21:37:50
przegiecie
Syrop 21:37:54
wnosili...?
Syrop 21:37:58
o kurwa...
Ja 21:38:00
mielismy dwa 10% szampany
Ja 21:38:07
szesc piw
Ja 21:38:11
i jedna wisniowke
Ja 21:38:15
i moge powiedziec
Syrop 21:38:18
kurwa...glupki;-d
Ja 21:38:20
ze ujebalam sie jak swinia;d
Syrop 21:38:26
na ile osob?
Ja 21:38:40
tzn. tak
Ja 21:38:43
bylam ja
Ja 21:38:47
Klaudia i jej chlopak
Ja 21:38:52
ale ten chlopak
Ja 21:39:03
nie no wszyscy wypili po dwa piwa
Ja 21:39:16
ja jeszcze polowe wypilam od Klaudi
Ja 21:39:37
wisniowe taka butelka... nie wiem ile tam bylo
Syrop 21:39:42
ja po szampanie i po 2 piwach jakos doszedl bym do domu
Syrop 21:39:50
ale cieezko;-d
Ja 21:39:57
ale sluchaj
Syrop 21:40:01
szampan daje w banie strasnzie
Ja 21:40:04
jak wybila polnoc
Ja 21:40:12
to oni sie tam przytulali i w ogole
Ja 21:40:23
a ja tego szampana z gwinta ciagne
Ja 21:40:37
i tak sama wciagnelam polowe
Ja 21:40:42
liczac jeszcze
Ja 21:40:46
ze drugiego cin cina
Ja 21:40:51
wypilam z cwierc
Ja 21:41:03
no to bylam po0,25 wisniowki
Ja 21:41:10
dwoch piwach lechach
Ja 21:41:17
i calym szampanie
Ja 21:41:19
kurwa;d
Syrop 21:43:07
pijaczka
Syrop 21:43:11
a co rodzice..?
Syrop 21:43:13
wiedzieli?
Ja 21:44:09
nie;d
Ja 21:44:14
moi rodzice nic nie wiedza
Syrop 21:44:24
to luzz;-d
Syrop 21:44:40
ty spalas na dworze?
Ja 21:44:46
troche
Ja 21:44:48
;d
Syrop 21:45:30
oommg
Syrop 21:45:36
;-d
Ja 21:45:51
Ty
Ja 21:45:53
w ogole
Ja 21:45:54
kurwa
Ja 21:46:02
siedzimy na takim murku
Ja 21:46:09
Klaudia jedyna trzezwa w miare
Ja 21:46:12
kontaktowala
Ja 21:46:15
i siedzimy
Ja 21:46:17
a nagle ona
Ja 21:46:21
"policja"
Ja 21:46:28
a ja "gdzie?"
Ja 21:46:35
i probuje uciekac
Syrop 21:46:36
wtedy sie trzezwieje odrazu
Ja 21:46:52
i zrobilam taki trzykrokowy slalom
Ja 21:46:55
i sie wyjebalam;d
Syrop 21:47:02
hhaha
Ja 21:47:17
i sluchaj
Syrop 21:47:19
wogole po co na dwor wychodzilas.////?
Ja 21:47:27
no bo my poszlidmy pod hale
Ja 21:47:34
tam byly fajerwerki i w ogolr
Ja 21:48:20
no i tam sie zajebalismy niezle
Ja 21:48:25
a ta hala jest kolo pól
Ja 21:48:30
byles u nas na hali kiedys?
Ja 21:48:35
albo na krytym basenie?;d
Syrop 21:48:46
taaa
Ja 21:49:12
no to wlasnie
Ja 21:49:15
tam sa takie pola
Ja 21:49:21
to tam tyle razy lezalam
Ja 21:49:23
ze jooooj
Ja 21:49:28
ale w ogole
Ja 21:49:29
i sluchaj
Ja 21:49:38
policja sie zatrzymuje, radiowoz
Ja 21:49:47
i wysiada jeden
Ja 21:49:51
i do mnie "halo"
Ja 21:50:00
a ja "zawiezcie mnie do domu"
Ja 21:50:03
;d
Syrop 21:50:10
haha
Ja 21:50:20
i Klaudia juz tam placze, zeby mnie nie zawozili do domu
Syrop 21:50:33
aha
Ja 21:50:34
i wzieli mnie do radiowozu
Ja 21:50:41
pierwszy raz jechalam;d;d
Syrop 21:50:46
haha
Ja 21:51:06
i wiesz
Ja 21:51:14
i ja tam rzygam caly czas
Syrop 21:51:14
spoko policjanci...naprawde
Syrop 21:51:23
oommmg
Ja 21:51:25
i gadam im cos
Ja 21:51:33
a oni ze mnie nabitke
Ja 21:51:35
;d
Syrop 21:51:49
na co?
Ja 21:51:52
ja sie chcialam do tego jednego przytulic, Klaudia mi mowila;d
Ja 21:52:05
no nabijali sie ze mnie;d
Syrop 21:52:10
aha;p
Syrop 21:52:17
mlodzi pewnie
Ja 21:52:25
czy ja wiem
Ja 21:52:28
nie pamietam;d
Syrop 21:52:35
ale spoko;p
Ja 21:52:38
i on cos tam
Ja 21:52:48
"i gdzie z tymi rekami zarzyganymi do mnie"
Ja 21:53:09
;d;d
Syrop 21:53:15
hahaha
Ja 21:53:22
ale pianie bylo
Syrop 21:53:24
to pamietasz sswino;-d
Ja 21:53:37
haha;d
Ja 21:53:42
takich rzeczy sie nie zapomina
Syrop 21:53:45
zadzwon na 997
Ja 21:53:47
a nawet fajny byl;d:PP
Syrop 21:53:51
prosze tego policjanta co mnie odwozil wczoraj;-d
Ja 21:54:19
haha;d
Ja 21:54:23
ale mowie Ci
Ja 21:54:30
Klaudi mama po nas przyjechala
Syrop 21:54:39
niezle;p
Ja 21:54:50
i mowi cos tam do tego kolesia
Ja 21:55:13
"jakby pan ja jutro zobaczyl, to by sie pan w niej zakochal"
Ja 21:55:18
tego nie amietam juz;d
Ja 21:55:22
ale Klaudia mi mowila
Syrop 21:55:43
haha;p
Syrop 21:56:54
hahaha
Ja 21:57:06
ale nie no
Syrop 21:57:18
zgon w sylwetra...;p
Ja 21:57:22
taaa;d
Syrop 21:57:26
napisz o tym wiersz jakis polewny;0d
Syrop 21:57:31
;-d
Ja 21:57:46
kurwa, piosenke napisze, co tam wiersz;d
Ja 21:58:04
ale powiem Ci
Syrop 21:58:08
u...mialalam zgona...wzieli mnie do radiowoza
Ja 21:58:28
orzygalam mu nogeeee;d
Ja 21:58:33
yeah!
Syrop 21:58:35
huja pamietasz co on robil;p
Syrop 21:58:43
;-d
Ja 21:58:53
kurwa, jeszcze mnie zgwalcili;d
Syrop 21:59:09
skad wiesz ...jak nie pamietasz;-d
Syrop 21:59:16
moze qumpela cie zgwalicla pozniej;-d
Ja 21:59:17
no nie wiem, spekuluje;d
Ja 21:59:43
kurwa, jedna wielka orgia w radiowozie z policjantami panami - zajebiscie wprost;d
Syrop 21:59:54
haha
Syrop 22:00:03
seks w zygach
Ja 22:00:29
nawet nie pamietam jak sie pisze
Ja 22:00:31
rzygi
Ja 22:00:35
czy zygi
Ja 22:00:39
huj wi
Syrop 22:00:40
nie wiem...
Ja 22:00:42
pan policjant wie;d
Ja 22:01:08
ale kurde
Ja 22:01:10
najelpsza akcja
Ja 22:01:23
ja nie pamietam jak oni mnie do radiowozu wsadzili
Ja 22:01:27
i Ty budze sie nagle
Ja 22:01:34
patrze
Ja 22:01:40
i ja jestem w jakims samochodzie
Ja 22:01:43
patrze kurwa
Ja 22:01:50
jakies odblaskowe kamizelki
Ja 22:01:58
mysle se no zajebiscie
Syrop 22:01:59
haha...kosmici
Ja 22:02:09
jeszcze jacys smieciarze mnie wykorzystali;d
Ja 22:02:18
ale tak patrze
Ja 22:02:24
ten koles jeden cos do mnie mowi
Ja 22:02:34
i patrze na jego kamizelke
Ja 22:02:41
a tam taki ladny napis "policja"
Ja 22:02:43
i ja tak
Ja 22:02:44
o kurwa
Ja 22:02:47
znow chcialam uciec
Ja 22:02:49
;d
Ja 22:02:58
ale trzymali mnie
Ja 22:03:48
i nie dalam rady
Ja 22:03:53
ej
Ja 22:03:56
a w ogoel
Ja 22:04:01
Klaudia mi napisala
Ja 22:04:06
ze tam byly trzy radiowozy
Ja 22:04:12
i pelno glin stalo
Ja 22:04:20
i jak oni mnie zobaczyli
Syrop 22:05:41
;p
Syrop 22:09:07
ja na drugi rok do pl na sy;lwka
Syrop 22:09:09
;-d
Ja 22:09:29
ej no mowie Ci
Ja 22:09:36
powaznie
Ja 22:09:47
ten jebany peja chyba nie byl nigdy w takiej sytuacji
Ja 22:09:50
kurwa
Ja 22:09:54
hwdp
Ja 22:09:59
jebane huje
Ja 22:10:06
nie wiedza nawet kurwa nic o nich
Syrop 22:10:10
kto;p?
Ja 22:10:11
ilu poswieca zycie i w ogole
Ja 22:10:15
no peja
Ja 22:10:17
ten kurwa
Syrop 22:10:18
ja nic nie mam do nich ogolnie....
Syrop 22:10:44
gdyby nie oni to by nas zajebali
Syrop 22:11:21
idziesz jutro do sql?
Ja 22:11:27
nooo;d
Syrop 22:11:53
omg
Syrop 22:11:55
lipe macie;p
Ja 22:12:20
ha;d
Syrop 22:12:31
ja w pon;-d
Ja 22:12:42
kurde
Ja 22:12:48
ja nie wiem jak ja na lekcjach wyrobie
Ja 22:12:52
kaca mam takiego dzisiaj
Ja 22:12:59
leb mnie tak napieprza
Ja 22:13:04
nudnosci non stop
Syrop 22:15:18
lipa..
Ja 22:15:44
a tam
Ja 22:15:47
jest co wspominac;d
Syrop 22:16:06
i dobrze ze happy end
Ja 22:16:27
no
Ja 22:16:37
Klaudi rodzice sa tak wporzo
Ja 22:16:41
obiecali, ze nie powiedza
Ja 22:16:46
musze im cos kupic za to
Ja 22:16:49
podziekowalam juz
Ja 22:16:54
ale cos musze i tak
Ja 22:16:58
chyba jakiegos szampana;d;d
Ja 22:17:01
a w ogole
Ja 22:17:08
jedengo szampana dostalismy od nich;d;d
Syrop 22:17:08
;p
Syrop 22:23:47
;p
Ja 22:24:00
;)
Syrop 22:24:16
ale z ciebie pijaczka;-d
Ja 22:24:34
ha, kurwa;d
Ja 22:24:42
przegicie na maska;d
Syrop 22:24:42
nie kurwa;-d
Syrop 22:24:46
pijaczka;-d
Ja 22:24:49
noo jaaa;d
Ja 22:24:56
wiedzialam ze tak zrozumie;d
Syrop 22:25:01
;p
Syrop 22:26:17
chcialbym cie zobaczyc....taka ze zgonem...
Syrop 22:27:18
masakra;p
Ja 22:27:40
eej wez
Ja 22:27:49
ja najlepiej siedze na tym murku
Ja 22:27:55
i tak juz zero kontaktu
Ja 22:28:04
i taki rzyg nagle
Ja 22:28:06
ja pierdole;d
Ja 22:28:10
na rece;d
Syrop 22:28:12
haha
Ja 22:28:13
na glany;d
Syrop 22:28:20
fuuuu;-d
Ja 22:28:33
aleee
Ja 22:28:38
wszystko wyczyszczone
Ja 22:28:40
elegancko
Ja 22:28:45
glany lsnia;d
Syrop 22:28:47
haha
Syrop 22:28:53
nie podam ci nigdy reki;-d
Ja 22:28:53
ahaha
Ja 22:29:00
hahahaha
Ja 22:29:02
a jeszcze
Ja 22:29:15
jak poszlam gdzies tam siku (gdzie?);d
Ja 22:29:27
to tam rekawiczki wyrzucilam gdzies w krzaki
Syrop 22:29:31
o kuurwa;-d
Ja 22:29:32
i teraz rekawiczek nie mam;d
Syrop 22:29:37
tak...zaczelas sikac
Syrop 22:29:39
wysikals sie
Syrop 22:29:43
i sie wywalilas w to;-d
Ja 22:30:19
nie no co Tyyy
Ja 22:30:20
;d
Ja 22:30:27
przeciez ja byma trzezwa;d
Syrop 22:30:50
moj kumpel kiedys najerbal sie
Syrop 22:31:02
i mial takie spodnie jak robotnicy
Syrop 22:31:07
takie na szelkach
Syrop 22:31:08
wysokie
Ja 22:31:12
nom
Syrop 22:31:14
poszedl sie wysrac..
Syrop 22:31:18
spuscil spodnie
Syrop 22:31:34
nasral w ta tylna czesc i zapial szelki
Syrop 22:31:48
i z gownem w spodniach wrocil
Ja 22:32:45
ooo fuuuuck;d;d;d
Ja 22:32:50
hahahahahahahahaha
Ja 22:32:59
przesrane mial;d;d
Syrop 22:33:10
no;d
Syrop 22:33:13
doslownie;-d
Syrop 22:34:04
kumpela sie zlala kiedys
Syrop 22:34:17
rozne sie dzieje po pijaku
Ja 22:34:24
no masakra;d
Syrop 22:35:13
ciesz sie ze tak nie skonczylas;p
Syrop 22:35:19
osikana i ozygana;d
Ja 22:35:20
cieszee
Ja 22:35:23
dziekuje Bogu
Ja 22:35:29
wiesz ile ja razy sie wyjebalam?
Syrop 22:35:39
ile?
Ja 22:35:50
nie wiem kurwa, nie pamietam;d
Ja 22:35:57
ale w huj duzo;d
Syrop 22:36:09
pijak;p
Syrop 22:36:22
zuul;p
Ja 22:38:11
ej, ja skads znam te slowa;d
Ja 22:40:41
a w ogole
Ja 22:40:48
jak siedzialam jeszcze na tym murku
Ja 22:40:51
to takie cos mialam
Syrop 22:40:51
?;p
Ja 22:40:53
ze w ogole
Ja 22:41:07
dynka mnie napieprzala jak chooooleeeraaaa
Ja 22:41:11
i nie wiedzialam co sie dzieje
Ja 22:41:22
i myslalam autentycznie, ze umieram;d
Syrop 22:41:30
haha
Ja 22:42:13
normalnie
Ja 22:42:17
to pamietam jak nie wiem
Ja 22:42:24
zaczelam sie modlic
Ja 22:42:27
masakra;d
Syrop 22:43:06
ja raz w zyciu mialem zgon
Syrop 22:43:32
po testach gimnazjalnych
Ja 22:43:39
;d
Syrop 22:43:40
jak wypilem 0,5 na 3
Syrop 22:43:46
wypilem z gwinta...i spoko
Syrop 22:43:47
nie dziala
Syrop 22:43:54
slaba woda
Syrop 22:43:56
ja wstaje...a tu....masakra
Syrop 22:44:00
nie wiedzialem o co chodzi;p
Ja 22:44:00
oooo kuuurwaaa;d
Syrop 22:44:54
ja...bylem zielony i zygalem
Syrop 22:45:02
ja chlalem z kumplami a babcia w domu
Syrop 22:45:04
czaj to;-d
Ja 22:45:09
haha;d
Syrop 22:45:20
wyjebalismy a pozniej zastanawialem sie jak wyjsc zeby sie nie skumala
Syrop 22:45:27
wyszedlem
Syrop 22:45:29
jakos;-d
Ja 22:45:36
hardcore;d
Syrop 22:45:36
wyjebalem sie jak buty wkladalem
Syrop 22:45:43
posiedzialem na sloncu
Syrop 22:45:47
i chcialem wrocic...
Syrop 22:45:53
jakos dalem rade;-d
Syrop 22:46:00
wrocilem na hate do pokoju
Syrop 22:46:05
rzygalem w recznik
Syrop 22:46:16
wzialem to i wsadzilem do szafy
Syrop 22:46:29
poszedlem spac
Syrop 22:46:39
obudzilem sie po 7 godzinach dalej najebany;-d
Ja 22:46:55
hahahaha;d
Syrop 22:46:57
na drugi dzien babka z szafy recznik wyciagnela...
Ja 22:47:47
Ci policjanci mieli ze mnie taka bnabitke
Ja 22:47:49
non stop
Ja 22:47:52
ja im cos tam gadam
Ja 22:47:56
tlumacze
Ja 22:47:59
a oni tak tak
Ja 22:48:05
i sie odwracaja i sie nabijaja
Syrop 22:50:09
;p
Ja 22:50:29
a i jeszcze
Ja 22:50:30
wiesz
Ja 22:50:33
mimo ze mialam banie
Ja 22:50:47
i tak na maksa nie wiedzialam co ma robic
Ja 22:50:56
kurwa
Ja 22:51:01
ja se przypomnialam
Syrop 22:51:01
;p
Syrop 22:51:04
niezle
Syrop 22:51:07
masz wspomnienia
Ja 22:51:11
jak ja sie drzewa probowalam zlapac
Ja 22:51:20
a to drzewo tak uciekalo ode mnie
Ja 22:51:25
i sie wyje... na plecy
Ja 22:51:57
albo jak o smietnik taki duzy ten zielony
Ja 22:52:02
kontener. o!;d
Ja 22:52:09
sie oparlam
Ja 22:52:14
i placze do Klaudi
Ja 22:52:17
ze przesadzilysmy
Ja 22:52:23
co my teraz zrobimy
Ja 22:52:39
joooj
Ja 22:52:47
albo jeszcze
Ja 22:52:52
nie dokonczylam wlasnie
Ja 22:52:55
najlepsze to
Ja 22:53:02
ze tak nic nie wiedzialam co sie dzieje
Ja 22:53:07
ale chcialam sie opanowac
Ja 22:53:08
i mowie
Ja 22:53:11
dobra Klaudia
Ja 22:53:17
wez Lukasza za reke
Ja 22:53:20
ja biore za druga
Ja 22:53:23
i wzielysmy
Ja 22:53:32
a ja sie tak wyjebalam na nich obydwoje
Ja 22:53:37
;d;d;d
Syrop 22:53:42
haha
Ja 22:53:42
hahahaha

Relacja z libacji alkoholowej --> Park Miejski --> droga na Os. Piasta --> Hala --> radiowóz --> dom Klaudii

Nowy Rok --> MASAKRYCZNY KAC

tak więc, szczęśliwego nowego 2008 roku. fajnie było.