
ufam miłości.
chciałabym, aby zabrała mnie w podróż.
jak pięknie byłoby kroczyć jej ścieżką
wiedząc, że nic mi nie grozi.
czuć jedynie ciepłe promienie słońca
i tą niesamowitą wewnętrzną radość,
którą chce się podzielić ze wszystkimi.
zbierać po drodze kamyki
i wrzucać je do strumienia.
iść z wiatrem.
uśmiechać się do nieba.
pozwolić innym podziwiać siebie,
czerpać pozytywną energie.
jednak wiem,
że w taką podróż nie wszyscy mogą wyruszyć.
nie każdy może wsiąść do tego pociągu,
bo nie każdy dostanie bilet.
prędzej czy później wysiądzie.
bo komu potrzebny jest pasażer na gapę ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz