
Mówiąc opowieść Leyla
O tym jak jej kości zostały połamane
Młotki spadają na wszystkie części
Dwa miesiące w zmarszczonym okryciu
Ona stoi tutaj dziś
Jej znakomitym i błyskotliwym sposobem
W pełni życia
Bardziej niż większość
Gotowa aby się uśmiechnąć i pokochać życie
Wszystkie moje narzekania zanikają bez śladu
Jestem zawstydzona wszystkimi rzeczami
Ona się cieszy z jednego dnia pocieszenia
Tylko dlatego, że cierpiała
flyleaf.fully alive
a w głowie a w głowie
co
kto.
jakoś tak dziwnie to wszystko odbieram. melanina powinna działac przeciwko promieniowaniu
ultrafioletowemu, a nie odczuwam żadnej bariery.
sam posmak benzyny.
ale też vigoru.
cieszymy się?
cieszymy się!
po spełniają się marzenia.
szkoda, że nie wszystko przychodzi tak łatwo.
'Boże, to jakiś psychopneumatyczny młot dobija się do mojego umysłu!' ;]
kradnę ludziom energię do życia. mało kto z niej korzysta.
a trzeba się cieszyc.
chciałabym tylko
no Ty wiesz
TY wiesz, że chciałabym.
ale trudno mi o tym mówic.
'Czy Ty wiesz jak chciałbyś żyć, bo ja też...'
'Twoje łzy miażdżą mi serce.
I usycham i kwitnę i ciągle chcę więcej... ! '
i co dalej?
bo ja się tutaj na razie bawię...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz